Jako że mam już nowy komp w domu, już wczoraj wieczorem trochę na nim grałem. Ale od początku...
Zasilacz Corsair: w specyfikacji ma wykres, z którego wynika, że jego efektywność przy "230v AC Input" to 85% przy obciążeniu 225W (typical), a 83,5% przy 450W (full). Natomiast poziom hałasu: ~22 dB przy obciązeniu systemu 50-400W, a od tego momentu hałas wzrasta do ~29 dB przy 450W. W sumie ciekawe informacje
. Jest też napisane, że "maksimum combined wattage" 396W jest przy DC output +12V, max load 33A. Tego niestety nie bardzo rozumiem...
W sumie mam świadomość, że te ceny są bardzo dobre jak na taki konfig. Poprzednie komputery, monitory i parę części kupowałem dla siebie i firmy rodziców w takiej jednej firmie na Ursynowie, gdzie teraz też sprawdzałem ceny i już przy RAMie różnica była kolosalna - firma 240 zł., kolega 160 zł.Pozostałe cześci podobnie. Komputronik służy mi jedynie do podpatrywania opisów sprzętów, wyłapywania nowinek i czytania opinii użytkowników
. Kiedyś kupiłem w tym sklepie swoją kartę GF6600GT 128 MB, na ich stronie www wypatrzyłem ciekawy model Leadteka, sprawdziłem cenę i następnego dnia byłem już w ich salonie w Warszawie, żeby kartę obejrzeć i kupić. Na miejscu (dzień później) okazało się, że cena nie wynosi już coś koło ~800-850 zł. ale grubo ponad 900 zł. Ostatecznie po małej awanturze kartę kupiłem za 900 zł. Ale do dziś mam niesmak i wtedy powiedziałem sobie, że więcej już w tym sklepie nie kupię
. Tym bardziej, że tak jak Wiencek14 pisze, ceny mają nieporównywalnie wyższe niż inne sklepy, tym bardziej te zaprzyjaźnione
.
Mam szczęście, że kolega wszystkie części dla mojego kompa wziął z jednej hurtowni, więc od momentu decyzji telefonicznej do odbioru złożonego sprzętu upłynęły 2 dni i w piątek czyli wczoraj na kompie już mogłem grać
. Dodatkowe ułatwienie to zapłata po odbiorze, bo właśnie dziś muszę zrobić koledze przelew
.
Co się tyczy samego sprzętu, to.. miód
Wczoraj zrobiłem instalkę F.E.A.R., w którego grałem wcześniej tylko przez jeden dzień na starym kompie z GF6600GT, 1 GB, Athlon XP2400. Wtedy grę odrzuciłem po tym dniu, jako brzydką, płytką, tnącą się przy byle okazji, uznając, że pieniądze wyrzuciłem w błoto. Miałem ustawienia na low i faktycznie szarpanina i brzydka grafika odrzucały na kilometr.
Teraz na nowym sprzęcie ustawiłem od razu wszystkie detale na wysokie i bardzo wysokie, gdzie się tylko dało na maksimum. I dostałem taki wynik z wbudowanego benchmarka:
Dla 1024x768 (zacząłem ostrożnie), wszystko na max:
FPS: minimum 62, przeciętnie 129, maksymalnie 354.
Dla 1280x960 (postanowiłem zaszaleć - szkoda tylko że FEAR nie obsługuje rozdziałki natywnej monitora 22"Wide), wszystko na max:
FPS: minimum 48, przeciętnie 99, maksymalnie 253.
W porównaniu do gry na poprzednim kompie, no cóż, nie ma porównania
. Wtedy gra mnie odrzuciła, teraz wciągnęła bez reszty. Ciężko było się oderwać i pójść spać. Wrażenia wizualne na monitorze 22" przytłaczają. Najbardziej ciekawym elementem, z którym wcześniej nie miałem do czynienia i zawsze musiałem wyłączać, są pełne cienie w czasie rzeczywistym - fantastyczne. FEAR jest pełen przejść, w których światło pojawia się i zanika, rzucane przez lampy i reflektory w różnych miejscach. Każda postać, gracza i NPC ma swój własny cień, dokładnie odwzorowany na podstawie ruchów. Widać moc tego ustawienia szczególnie jak zaaferowany szmerem przeciwnik w roświetlonym boczną lampą pomieszczeniu zaczyna się przemieszczać - widać jego cień przesuwający się powoli na ścianie, jeszcze zanim się pojawi w polu widzenia, wtedy wiadomo gdzie wyjdzie i kiedy, cień się skraca i wydłuża, na granicy światła zanika powoli, w pełnym świetle jest pełny. Dzięki temu można lepiej planować swoje taktyczne ruchy. Rewelacja. Dopiero przy takich ustawieniach widzę, co znaczy grafika fotorealistyczna, o której twórcy napisali na pudełki z grą. W takich warunkach granie to (wreszcie) czysta przyjemność.
Grałem dotąd tylko w FEAR, więc nie wiem jak inne gierki się zachowują, jednak już wiem, że warto było się pokusić na ten zakup
.
Jeszcze słowo o głośności. Najgłośniejszym na razie w całym zestawie okazała się nagrywarka DVD LG, która przy instalce FEARa dość głośno szemrała, ale tylko wtedy. Podczas gry nie było jej słychać. Podobnie jak nie było słychać karty graficznej. W ogóle cały komputer jest dużo cichszy od starego na GF6600GT, obudowa jest pełna różnych mniejszych i większych otworów z różnych stron. Podoba mi się, że od frontu te nieużywane miejsca na podzespoły mają prostokątne zaślepki z takiej jakby metalowej siatki pokrytej od środka cienką warstwą gąbki, więc od frontu jak mam 4 miejsca, z czego tylko w jednym jest nagrywarka, to przez pozostałe 3 wpada do kompa powietrze. Wewnątrz jest też jeden wiatrak 120 mm, którego wcale nie słychać. Na karcie graficznej jest podobnej wielkości wiatrak, może nawet większy, którego też nie słychać. Mozliwe, że FEAR nie jest szczytem mozliwości karty 8800GT i jakbym np. odpalił Crysisa, to bym kartę usłyszał. Na razie jednak jest po prostu bardzo dobrze.
Podsumowując, na razie jestem ze sprzętu bardzo zadowolony, jest właśnie taki, jaki chciałem. Korzystając z okazji dziękuję wszystkim na forum, którzy pomogliście mi w wyborze, za cenne porady
.