wirtualna wycieczka po Nowym Yorku
Moderators: Alan Phipps, Moderatorzy polskiego forum
wirtualna wycieczka po Nowym Yorku
http://www.pixelcase.com.au/vr/2009/newyork/
fajnie byłoby w X'ach latać nad takimi miastami (przy takiej jakości grafiki) na planetach ...
fajnie byłoby w X'ach latać nad takimi miastami (przy takiej jakości grafiki) na planetach ...
Eee tam planety, X to nie Flight Simulator
Zamiast planet w X, nowa wersje Elite Frontiera. Ta gra wyposazona w nowoczesne rozwiazania graficzne ZMIAZDZYLABY serie X. Wroble cwierkaja, ze prace nad tym rzekomo trwaja.
Zamiast planet w X, nowa wersje Elite Frontiera. Ta gra wyposazona w nowoczesne rozwiazania graficzne ZMIAZDZYLABY serie X. Wroble cwierkaja, ze prace nad tym rzekomo trwaja.
Elite Dangerous| I survived the Dragon Incident ... then I took an arrow to the knee
We want the Boron back!
We want the Boron back!
Sorkvild - sprawdź sobie tą gre: http://www.infinity-universe.com/ - wygląda smakowicie
Co do frontiera - grałem namiętnie , ok 20 lat temu, jeszcze w czasach amigi 500 ale już dawno straciłem nadzieję na to że Braben coś wypuści, space simy to jednak niszowy gatunek
Co do frontiera - grałem namiętnie , ok 20 lat temu, jeszcze w czasach amigi 500 ale już dawno straciłem nadzieję na to że Braben coś wypuści, space simy to jednak niszowy gatunek
Dokladnie, wyglada smakowicie. Wydaje mnie sie, ze juz ktos to polecal na forum, aczkolwiek bardziej wyglada to na prezentacje jakiegos silnika graficznego niz n a konkretna gre.
Coz... popatrzmy wstecz 15-20 lat temu. Pikelozy w 16 lub 256 kolorach, absolutna prostota. Dzis... oszolamiajaca grafika, fotorealistyczne tesktury i Bog wie co.
Co bedzie za 10 lat ? Nosniki danych beda tak ogromne i beda zawierac tak ogromna liczbe danych, ze latanie po wydetalowanym kosmosie oraz powierzni planet z miastami w chmurach bedzie rzeczywistoscia Ja np nie moge uwierzyc ze 20 lat temu mialem 8 bitowe atari 65XE, a dzis w domu mamy maszyny takie o jakich wowczas nie snili panowie z nasa
Coz... popatrzmy wstecz 15-20 lat temu. Pikelozy w 16 lub 256 kolorach, absolutna prostota. Dzis... oszolamiajaca grafika, fotorealistyczne tesktury i Bog wie co.
Co bedzie za 10 lat ? Nosniki danych beda tak ogromne i beda zawierac tak ogromna liczbe danych, ze latanie po wydetalowanym kosmosie oraz powierzni planet z miastami w chmurach bedzie rzeczywistoscia Ja np nie moge uwierzyc ze 20 lat temu mialem 8 bitowe atari 65XE, a dzis w domu mamy maszyny takie o jakich wowczas nie snili panowie z nasa
Elite Dangerous| I survived the Dragon Incident ... then I took an arrow to the knee
We want the Boron back!
We want the Boron back!
Kiedyś już się gadało o Infinity, ta gra jest robiona już stanowczo za długo. Oczywiście życzę jej, żeby zmiażdżyła i zdeptała Egosoft, a najlepiej wyrugowała z rynku , ale przy obecnym etapie prac jakoś marnie wróżę temu zespołowi. Mała grupa osób, jakoś nie widać, by stał za nimi jakiś gigant, a wzięli się za niebagatelną sprawę. Zdjęcia to za mało, piekne widoki widzieliśmy już w Oblivionie, a projekty statków w Infinity są ehem jakby z poprzedniej epoki (maksymalnie uproszczone moim zdaniem), więc na tą chwilę nie ma się czym podniecać.
Grał ktoś w ogóle w ten ich Combat Prototype?
A co się tyczy wirtualnej wycieczki po NW, to podczas wczytywania pierwszej strony komputer mój w pracy zaczyna bardzo mocno szumieć (znaczy wyć z wysiłku) , ale pomysł i wykonanie całkiem fajne, Nowy Jork z lotu plata wygląda fantastycznie w wysokiej rozdzielczości .
PS. wyłączyłem stronę, bo faktycznie procek zaczął niemiłosiernie wyć .
Grał ktoś w ogóle w ten ich Combat Prototype?
A co się tyczy wirtualnej wycieczki po NW, to podczas wczytywania pierwszej strony komputer mój w pracy zaczyna bardzo mocno szumieć (znaczy wyć z wysiłku) , ale pomysł i wykonanie całkiem fajne, Nowy Jork z lotu plata wygląda fantastycznie w wysokiej rozdzielczości .
PS. wyłączyłem stronę, bo faktycznie procek zaczął niemiłosiernie wyć .
I used to be a moderator like you, until I took an arrow to the knee.
Core i5-3570_3,4 GHz, 8GB 1600MHz, Asus GTX660TiOC 2GB, Audigy, Iiyama B2776HDS.
Core i5-3570_3,4 GHz, 8GB 1600MHz, Asus GTX660TiOC 2GB, Audigy, Iiyama B2776HDS.
Grałem w Combat Prototype v 1.x (nie pamietam który) . Latało się strasznie ze względu na fizyczną fizyke Myśliwiec rozpędzał się do zawrotnych prędkości i trudno było zmienić kierunek lotu (wiadomo - bezwładność). Efektem finalnym były 2 myśliwce które były blisko siebie (tak do 1km) przez 5 sekund, po czym następował nawrót i znowu.
Nie, mówię, że byłem w tym czymś chociażby średnim graczem, ale space sim powinien jednak mięć bardziej przystępny model lotu by nie przeminął jak kometa przed oczyma graczy.
Nie, mówię, że byłem w tym czymś chociażby średnim graczem, ale space sim powinien jednak mięć bardziej przystępny model lotu by nie przeminął jak kometa przed oczyma graczy.
Elite 2 Frontier miał chyba podobny model lotu/walki, ciężko było trafić przy dużej prędkości przez tę fizykę. Jak dla mnie zgadzam się, że space sim powinien mieć bardzo uproszczony model lotu, taki jak w iksach albo filmach z serii Gwiezdnych Wojen .
A w temacie jeszcze - wizualizacja NY zaiste fantastyczna, w domku odpaliłem i... te przestrzenie, te widoki, ta zapierająca dech perspektywa z efektem zaokrąglenia ziemskiego globu, cudo. A wszystko w rozdzielczości fotograficznej, jakby patrzyło się własnymi oczyma, unosząc się jak ptak nad miastem . Choć procek pracuje przy tym na 85/90 % mocy, to warto, te widoki relaksują...
A w temacie jeszcze - wizualizacja NY zaiste fantastyczna, w domku odpaliłem i... te przestrzenie, te widoki, ta zapierająca dech perspektywa z efektem zaokrąglenia ziemskiego globu, cudo. A wszystko w rozdzielczości fotograficznej, jakby patrzyło się własnymi oczyma, unosząc się jak ptak nad miastem . Choć procek pracuje przy tym na 85/90 % mocy, to warto, te widoki relaksują...
I used to be a moderator like you, until I took an arrow to the knee.
Core i5-3570_3,4 GHz, 8GB 1600MHz, Asus GTX660TiOC 2GB, Audigy, Iiyama B2776HDS.
Core i5-3570_3,4 GHz, 8GB 1600MHz, Asus GTX660TiOC 2GB, Audigy, Iiyama B2776HDS.